Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 26
Pokaż wszystkie komentarzeBawią mnie komentarze że przy odsprzedaży sprowadzanego motocykla odbija się to na cenie. Mam teraz czwarte moto. Wszystkie sprowadziłem z UE i każdym jeździłem po kilka miesięcy. Na żadnym nie straciłem ani grosza, wręcz przeciwnie.O cenie motocykla decyduje stan techniczny a nie to czy pochodzi z polskiego salonu, tym bardziej gdy już jest przerejestrowany. Na temat kilkuletnich motocykli kupionych w PL i tu jeżdżonych mam swoje zdanie. Owszem zdarzają się cacuszka. Ale częściej niestety mają one bogatą historię. W Polsce jest wielu takich co naprawiają wszystko (spawanie ramy, prostowanie lag to normalka). W krajach cywilizowanych na wieść o takich praktykach mechanicy zrobiliby wielkie oczy. I to jest główny powód dla którego jeżdżę sprowadzanymi motocyklami - mniejsze ryzyko że ktoś przy nich ostro kombinował i zero problemów z późniejszą sprzedażą moto.
OdpowiedzMasz racje. Zdarzaja sie tak jak mowiles dobre moto w Polsce jak kupuje sie z pewnej reki , ale mozna nadziac sie na dziadostwo sciagniete i odpicowane po niezlym biciu.
Odpowiedz